Wegetariański pasztet z pieczarek. Zawartość tego smarowidła to także kasza kuskus, dodana żeby zwiększyć objętość pasztetu...zbyt mała ilość pieczarek, więc trzeba było kombinować. W przepisie nie będę podawać proporcji, ponieważ kompletnie ich nie pamiętam i fajnie samemu poeksperymentować z nimi.
Pasztet:
pieczarki
kasza kuskus
jajko
ser żółty
przyprawy (bazylia, kminek, sól, pieprz)
Pieczarki obrać i zetrzeć na tarce. Kaszę kuskus ugotować i wystudzić. Połączyć pieczarki z kaszą. Dodać starty ser i jajko wraz z przyprawami. Włożyć do foremki nasmarowanej olejem i bułką tarta. Piec do chwili, aż wierzch pasztetu będzie zarumieniony.
Dzisiaj cały dzień chodziła mi po głowie ta oto piosenka, czyli Chambao i "Caprichose de colores". Dzień od razu staje się przyjemniejszy i brak słońca jest mniej uciążliwy. Powinnam się urodzić w kraju, w którym słońce nie bywa, ale jest.
kasza gryczana rewelacyjnie smakuje jako wypełniacz do takiej pasty z pieczarek ;))
OdpowiedzUsuńno patrz...a ja jeszcze nie robiłam wege pasztetu:)
OdpowiedzUsuńZapisane...następnym razem zamiast kuskus, gryczana! :)
OdpowiedzUsuń