niedziela, 19 maja 2013

Lasagne


4 miesiące bez bloga...długo! Przez ten czas wróciłam z Niemiec, zamieszkałam znowu w Toruniu. Kończę pisać ostatnią w swoim życiu pracę licencjacką, uczę się na egzamin telc z angielskiego i ogólnie walczę sama ze sobą.
Już niedługo przyjdzie mi zadecydować co chcę robić. Mam pewien pomysł...pracować w gastronomii. Kocham gotować włoskie dania. Tiramisu (niedługo zamieszczę przepis), risotto, lasagne czy frittata. Jednak wszyscy mi mówią, ze to nie ma sensu..."studiowałaś 6 lat, żeby teraz zmywać naczynia?!" Kurczę, naprawdę nie wiem co mam zrobić.

No, nieważne w tej chwili! Bo teraz przed państwem LASAGNE!!! :)

Składniki;

sos beszamelowy:
3 łyżki masła
2 łyżki mąki
0,5 l zimnego mleka
2 żółtka

sos pomidorowy:
1 puszka pomidorów
3 łyżki koncentratu pomidorowego
3 cebule
przyprawy: bazylia, pieprz, sól, papryka ostra

warstwa szpinakowa:
1 op. mrożonego szpinaku
przyprawy: sól, pieprz,

plus:
makaron lasagne
ser żółty

Wykonanie:
sos beszamelowy:
Rozpuścić masło, dodać mąkę. Wymieszać, zdjąć z gazu. Dodać mleko, wstawić ponownie na ogień. Gotować, aż nie zacznie wydzielać cudownego zapachu i nie zgęstnieje. Poczekać aż będzie chłodny i dodać 2 żółtka.

sos pomidorowy
Obrać, podsmażyć cebulę. Posolić do smaku. Następnie wrzucić pomidory z puszki i koncentrat. Dodać trochę wody i przyprawy. Zagotować.

Warstwa szpinakowa:
Wrzucić na rozgrzany olej szpinak, dodać przyprawy. Podsmażyć. (banał) :)

Następnie gdy już wszystko jest gotowe. Wysmarować olejem żaroodporne naczynie. Ułożyć pierwszą warstwę makaronu. Nałożyć sos pomidorowy. Następnie znowu makaron. Potem szpinak. Powtórzyć całość. Powinny wyjść 4 warstwy, Na górną warstwę makaronu wlać sos beszamelowy i przykryć serem. Piec w piekarniku w 225 stopniach około 55 minut. Chociaż akurat czas zależy od piekarnika. Ten mój w domu już jest naznaczony czasem i trwało to dłużej. :)
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

drukuj