Może to i bezsensu, może to i głupie, że umieszczam post z przepisem na placki ziemniaczane. Jednak pierwszy raz w moim fascynującym życiu robiłam je sama, więc efektami pragnę się koniecznie podzielić. :)
Placki ziemniaczane:
0,8 kg ziemniaków
1 cebula
4 łyżki mąki
1 jajko
sól, pieprz
Wszystko zetrzeć na tarce. Smażyć na oleju. Wcinać.
Ja do tego jadłam także surówkę z czerwonej kapusty, czyli poszatkowaną kapustę z sosem sojowym.
Aaaa...nie pytajcie kto zjadł wszystkie placki...lepiej żebyście nie wiedzieli! :)
P. S. Już czuję jak moja prawa ręka będzie cierpiała jutro na zakwasy.
uwielbiam placki ziemniaczane.....problem z nimi jest taki, ze nie wiem jak Ty ale ja na jednym, dwoch to nie poprzestane:(
OdpowiedzUsuńMam tak samo! :) I dzisiaj zjadłam tę górę placków widoczną na załączonym obrazku. :)
OdpowiedzUsuńJadłam dziś o 6 rano placka ziemniaczanego na słodko. U mnie proporcje są kosmik - jeden ziemniak i jedno jajko = jeden placuch
OdpowiedzUsuń6 rano i placek na słodko...wybornie! ;) Ja staram się ograniczać jajka, stąd tylko jedno na tyle ziemniaków. :)
UsuńJa staram się ograniczać ziemniaki, stąd tylko jeden :)
UsuńA tak serio to ziemniaki o tej porze roku nie prezentują już zbyt wiele wartości, zgubiły je przez leżakowanie.