niedziela, 25 września 2011

Gołąbki z ziemniaczanym farszem


Polska złota jesień i w taką pogodę moja mama postanowiła zrobić gołąbki. Tak, więc skorzystałam z przygotowanych liści i zrobiłam wegetariańską wersję gołąbków.
Tak propos zastanawiał się ktoś dlaczego te danie się tak nazywa?

Gołąbki z ziemniaczanym farszem:
sparzone liście białej kapusty
starte ziemniaki
cebula
mąka
jajko
sól, pieprz, słodka papryka, bazylia

Ziemniaki, przyprawy, jajko i startą cebulę połączyć. Odsączyć i dodać mąkę, w razie gdyby dalej było za rzadkie. Farsz nakładać do liści i zwijać. Gotować w garnku. Podawać z podsmażoną cebulką lub ukwaszoną śmietaną.
Smacznego! :)

5 komentarzy:

  1. Oh,dziekuje za przypomnienie tych golabkow.Robilam kiedys podobne,ale niestety nie weganskie bo dodalam troche przesmazonego boczku...sa pyszne.A dlaczego golabki to golabki??nie mam pojecia:) moze dlatego ze jak czlowiek sie ich naje to nic mu juz wiecej do szczescia nie potrzeba to sobie ,,grucha,,ot taka moja fantazja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. miła odmiana od klasycznych gołąbków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zupełnie nie mam pojęcia skąd pochodzi ich nazwa, ale podoba mi sie taka ziemniaczana wariacja.

    OdpowiedzUsuń
  4. ziemniaki? u mnie zawsze były na tradycyjnie - z kaszą i mięsem. Ale chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może lepiej nie znać etymologii słowa "gołąbki" ;)
    Ale nad czym się tu zastanawiać gdy tak pysznie nadziane danie tutaj czeka!

    OdpowiedzUsuń

drukuj