środa, 24 sierpnia 2011

Saaaaj-gonki


Sajgonki. Gdy tylko słyszę nazwę tej potrawy od razu widzę przed oczyma skecz kabaretu Ani Mru Mru "W chińskiej restauracji". :) W zeszłe wakacje jadłam po raz pierwszy sajgonki, dzisiaj postanowiłam powtórzyć tę przyjemność.

W poniedziałek wróciłam do domu, tydzień minął jak mrugnięcie powieką...szkoda. Uwielbiam Opole. Odwiedziłam także Brzeg i zakochałam się w tamtejszym zamku, który wg mnie jest miniaturową repliką Wawelu.

Dzisiaj jeszcze tylko pokażę obiad z wczoraj i letni deser, czyli lód jagodowy. 

Sos pieczarkowy z ziemniakami i surówką z kapusty pekińskiej

Wegański lód jagodowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

drukuj