sobota, 5 stycznia 2013

Tofu po kaszubsku


Wiem, wiem...trochę późno pisać o daniach, które się jadło na Święta Bożego Narodzenia. :) Ale co zrobić skoro ja ostatnio wszystko robię inaczej, wszystko z małym czasowym poślizgiem! :) Witajcie w moim świecie!

Jak widać na załączonym obrazku, miałam 10 dań, iście wegetariańskich. Czy jest jeszcze ktoś na tym świecie, który twierdzi, że wegetarianie jedzą tylko trawę? Nawet nie chcę myśleć, co muszą wysłuchiwać weganie! :D

Dzisiaj przepis na tofu po kaszubsku, bo może jednak będzie ktoś chciał sobie takie coś zjeść mimo, że Święta kilka dni temu minęły. :) Przepis przerobiłam z tradycyjnego przepisu mojej mamy, tylko zamiast tofu były w nim śledzie!

Tofu po kaszubsku:
Składniki:
1 kostka tofu wędzonego
6 śliwek suszonych
1 duża cebula
3 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki ketchupu
olej
sól, pieprz, przyprawa do ryb

Tofu pokroić i posypać przyprawą do ryb. Odstawić na 30 minut, potem smażyć. W międzyczasie pokrojoną cebulę podsmażyć na oleju. Przyprawić według smaku. Dodać do złotej cebuli ketchup i koncentrat. Smażyć około 3 minut. Gdy farsz będzie za gęsty dodać przegotowanej wody i smażyć dalej. Ciepły farsz wymieszać z tofu. Nałożyć do miski i czekać aż smak farszu połączy się ze smakiem tofu. :)

P.S. U mnie styczeń stoi pod znakiem weganizmu. :) Kolejne już moje podejście do tego stylu życia! Trzymajcie kciuki, bo jeśli będę czuła się super, to przeciągnie się ten miesiąc weganizmu na inne miesiące!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

drukuj