W końcu, chciałoby się rzec! Tofurnik ląduje na moim stole i na blogu. Nabrane dwie ciotki i kuzynka. Pytanie: "Jaki twaróg dodałaś, że ma taki inny, ale dobry smak?" Bezcenne.
Zamieszczony tutaj przepis na tofurnik to moje własne dzieło. Połączenie kilku przepisów i braku niektórych składników.
Tofurnik tradycyjny
Składniki
3 kostki tofu POLSOJI
1 budyń waniliowy
2 łyzki cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
1/3 szkl. cukru
3 krople olejku waniliowego
1 cytryna (sok+skórka)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
4 łyżki kaszy manny
30 daktyli
3 łyżki mąki tortowej
1 łyżka proszku do pieczenia
2/3 szkl. oleju
1/3 szkl. mleka sojowego
garść żurawiny suzonej
Wykonanie
Tofu odsączamy z zalewy. Kruszymy. Dodajemy cukier zwykły, waniliowy, budyń, skórkę startą z 1 cytryny i sok z nie, mleko, budyń oraz olejek. Miksujemy ok. 5 minut. Gdy masa będzie zbyt płynna dodajemy 4 łyżki kaszy manny. Miksujemy kolejne 5 minut. Dodajemy 1/3 szkl. oleju i miksujemy kolejne 5 minut.
Daktyle moczymy w wodzie przez ok. 20 minut. Miksujemy. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia. Miksujemy dalej. Masę wlewamy do tortownicy przykrytej papierem do pieczenia. Na masę daktylową wlewamy masę serową. Pieczemy ok. 1 godz. w 180 st C.
Miłej niedzieli!
Klaudia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz