czwartek, 11 września 2014

Kilka rzeczy o suszeniu ziół


Ostatni tydzień to wielka walka z organizacją najbliższych kilku miesięcy. Szkoła, korepetycje, studia podyplomowe. Jakiś szał. Czekam na wolny dzień jak na gwiazdkę. ;)

Dzisiaj kilka rzeczy o suszeniu ziół. Wszystko zasłyszane od mamy i sąsiadki.

  1. Zioła po zerwaniu myjemy.
  2. Wiążemy je w bukiety. Sznurek powinien być lniany.
  3. Bukiety suszymy zawieszone do góry nogami.
  4. Miejsce suszenia musi być nienasłonecznione, ale z dostępem do wiatru. Im więcej promieni słońca pada na zioła, tym szybciej tracą one swoje aromaty. Ja suszę w miesiącach letnich pod wiatą, a we wrześniu w jeszcze pustej drewutni. Mieszczuchom ;) proponuję suszenie na balkonie. 
  5. Suszymy ok. 3 tygodni.
  6. Przechowujemy susz w zakręcanych słoikach w zamkniętej szafce.
Mam nadzieję, że tym krótkim postem i kilkoma radami pomogłam. 
Ja w sobotę zerwałam ostatnią bazylię i ostatnia porcja na zimę za 3 tygodnie będzie gotowa.
Czy muszę mówić o różnicy w smaku pomiędzy suszonymi ziołami kupionymi, a takimi handmade. 

Miłego dnia!

Klaudia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

drukuj