czwartek, 10 maja 2012
Szparagi
Pierwszy raz w życiu kupiłam, ugotowałam i zjadłam szparagi. Musze powiedzieć, że są wyborne.
Gotowałam w wysokim garnku (który wydobyłam z czeluści szafki i dzielnie szorowała). Wlałam wody tyle, żeby przykryć dno i końcówki szparagów były zanużone. Gdy woda zaczęła wrzeć włożyłam je i gotowałam około 4 minut.
Dodatek to kefir z pietruszką, solą i pieprzem.
Część ugotowanych szparagów zostawiłam jako dodatek do pizzy, którą dzisiaj zamierzam zrobić ze swoją współlokatorką. Tak, więc zdjęcie będzie za pewne jutro.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najlepsze szparagi są z jak najmniejszą ilością dodatków, jak tutaj :)
OdpowiedzUsuńProsto i przepysznie. O to właśnie chodzi :-)
OdpowiedzUsuńPyszności. Kocham szparagi;)
OdpowiedzUsuń