Trzeci i ostatni dzień jedzenia leczo...starczy na jakiś czas, ponieważ zdecydowanie się przejadłam. :)
Ostatnimi czasy miałam problemy z oczami i dzisiaj w końcu odwiedziłam okulistę. Oprócz recepty na okulary, które mam na zmianę nościć z soczewkami, zakazano mi pić kawy...ponieważ ta wypłukuje magnez, a niedobór jego powoduje, że moje lewe oko zachowuje się jak wiewiórka na leśnej potańcówce...Nie mam pojęcia jak ja sobie poradzę bez kawy...zabrano mi największą przyjemność...łezka w oku się kręci.
Tak sobie myślę czy może inka smakuje podobnie jak normalna kawa, a chyba magnezu tak nie wypłukuje, prawda? Muszę coś wymyślić, bo dzień bez smaku kawy jest wg mnie dniem straconym.
Leczo:
4 papryki
0,5 kg pieczarek
1 cukinia
5 pomidorów
3 łyżki koncentratu pomidorowego
2 cebule
olej, woda
przyprawy (papryka ostra, słodka, chilli, sól, pieprz, sos sojowy)
Cebulę i 3 papryki pokroić. Wrzucić do garnka z olejem i poddusić. Następnie dodać wodę i pieczarki. Dodać przyprawy. Po około 30 minutach dodać pozostałą pokrojoną paprykę i cukinię. Gotować kolejne 20 minut. Następnie dodać koncentrat. Gotować jeszcze kilkanaście minut. Posmakować i w razie czego jeszcze przyprawić. Smacznego!
Z tego co mi wiadomo, inka nie tylko nie wypłukuje magnezu, ale nawet trochę go zawiera. Poza tym w sprzedaży jest kawa zbożowa dodatkowo wzbogacana magnezem - Inka Magne, ją chyba możesz pić bez obaw. Czy smakuje podobnie do zwykłej kawy, ciężko stwierdzić. Raczej nie, chociaż obie są dobre, ja z oczywistych względów częściej pijam zbożową. Pzdr.
OdpowiedzUsuńAh, teraz właśnie najlepszy sezon na leczo :)
OdpowiedzUsuńCo do kawy się nie wypowiem bo właściwie nie pijam żadnej, lubię smak zbożówek ale i tak rzadko je piję.