czwartek, 22 września 2011
Smażone kapelusze
Wróóóóóóóóóóóóóóóóóóciłaaaaaaaaaam! :)
Jak pisałam chwilę temu, wrzesień to dla mnie ciężki okres, bardzo pracowity, zakręcony, nieprzewidywalny. Jednak wracam już do formy, zaczynam gotowa, jeść i w ogóle jest super.
Dzisiaj smażone kapelusze, czyli pieczarki w jajku i bułce tarte. Prościzna, ale także pyszota. Danie z serii najrpsotszych i szybkich. Nie będę podawać przepisu, bo szkoda czasu. Jak widać na załączonym obrazku zjadłam z konserwową papryką, patisonem i ogórkami. :)
Wracam do filmu "Last night". Już trzeci raz go oglądam i ciągle uważam go za wspaniały. Spokojny, niby nic się nie dzieje, a przepięknie obrazuje relacje i rozumienie zdrady przez mężczyznę i kobietę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
też lubię takie pieczarki :-)))
OdpowiedzUsuń